Firma jest złożonym organizmem, dlatego co jakiś czas dochodzi w niej do nieprzewidzianej sytuacji, spowodowanej czynnikami zewnętrznymi bądź wewnętrznymi, wywołującej sytuację kryzysową. Nawet w najlepiej zarządzanej firmie nie da się takich uniknąć. Pierwotna przyczyna niejednokrotnie wywołuje efekt domina, skutkujący całą serią szkód dla biznesu.
Utrata aktywów trwałych bywa bolesna finansowo i odczuwalna praktycznie od razu. Zniszczenia aktywów niematerialnych, np. utrata reputacji, potrafią być dużo kosztowniejsze, choć ujawniają się w dłuższym horyzoncie.
Dla zahamowania kryzysu istotne jest jak najwcześniejsze wychwycenie sygnałów ostrzegawczych. To właśnie w początkowej jego fazie organizacje tracą najwięcej, długo nie dopuszczając do siebie myśli, iż mają do czynienia z kryzysem. Odraczanie podjęcia działań skutkuje narastaniem skali zniszczeń, a bywa iż prowadzi do sytuacji nieodwracalnych – z bankructwem włącznie.
Kiedy dochodzi do sytuacji kryzysowej w organizacji, na ogół pojawia się ona w obszarach, w których już wcześniej istniały słabości bądź braki. Kryzys daje okazję aby te słabości zidentyfikować, usprawnić i wyjść z niego dużo silniejszym, a tym sposobem wkroczyć na nową drogę. Kryzys w języku chińskim opisują dwa znaki. Pierwszy oznacza zagrożenie, a drugi początek nowej drogi.
Pomimo tego, iż każdy kryzys jest inny, zidentyfikowaliśmy pewne powtarzalne elementy służące próbie przejęcia nad nim kontroli i opanowania:
Przystępując do zmierzenia się z sytuacją kryzysową kierujemy się kilkoma sprawdzonymi zasadami:
Po pierwsze: nie panikujemy!
Przestawiamy organizację w „tryb kryzysowy”,
Myślimy horyzontem tu i teraz, jak i przyszłością (ochrona reputacji marki; zabezpieczenie na przyszłość),
Ustalamy priorytety i podejmujemy szybkie działania,
Monitorujemy sytuację i elastycznie reagujemy na zmiany,
Wykorzystujemy doświadczenia z wcześniejszych sytuacji kryzysowych.
Zawsze:
Opcjonalnie: